Przejdź do głównej zawartości

TAK O ANIOŁKACH ODDOLNIE, A MOŻE DLA CZEGO TAK WAŻNE SĄ PLECY?

Widok na nawę główną z perspektywy gzymsów, katedra, Łowicz, 2014.

Aniołek z trąbeczką, przykurzony z dystansu i miejsca, które z gruntu nie było dedykowane widzowi. Oglądacz – delektant miał stać na dole, zadzierać głowę i przez wzgląd na dystans, nie dostrzegać szczegółów. Krocząc po balkoniku na wysokości gzymsów (a z tymi gzymsami to odrębna i równie ciekawa historia) napatoczył mi się od taki widoczek wnętrza katedry łowickiej. I pewnie nie było by w tym nic specjalnego, ale jak sobie tak na tą postać patrzę, nachodzi mnie taka refleksja, że mało finezji w aniołku, więcej deski. Co gorsza od tyłu, bielona, miejscami nawet nie pomalowana i tu nawiążemy do rzeźby. 

Raz w życiu miałem przyjemność uczestniczyć w tgz wykładach Władysława Hasiora w jego „świetlicy powiatowej”, na których uczulał, że klasę rzeźby i warsztat artysty ocenić można dopiero po tym co zobaczymy w miejscach na rzeźbie nie przeznaczonych do oglądania. Od tego czasu za każdym razem rozdeptuje wszelkiego rodzaju ukwiecone grządki (bo od frontu to zwykle chodniczek), co by popatrzeć rzeźbie „na plecy”. I może to nie specjalnie taktowne, ale zawsze buduje pojęcie o całości i tym, jak i kiedy artysta sobie odpuścił.

Deski skrzydeł to tylko pretekst, tu nie oceniam, nie wątpię, schodzę na dół i patrzę jak ładnie na mnie zerka podtrąbując na instrumencie, tworząc kontekst i przydech zachwytu takiego trochę oddolnego 😉

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KOŚCIÓŁ ŚWIĘTEJ KATARZYNY DZIEWICY I MĘCZENNICY W PODDĘBICACH.

Fragment ołtarza w kościele pw. Św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy, Poddębice.     Dojrzały niderlandyzm, przyjemne okucie w ornamencie już z dobrze wykształconymi elementami zdobień imitujących kamienie szlachetne (kaboszony – te okrągłe, rauty – te szlifowane płaszczyznowo). Uwielbiam formułę tego ornamentu z uwagi na jego czytelność, bez udziwnień czysto, prosto, po mordzie kutą blachą, bez zbędnych udziwnień. Jeszcze co prawda za wcześnie na świńskie ogonki (Schweifwerk), widać jednak w tej dosłowności, że czas już na inną ornamentalną nowinkę, która już niebawem pewnie zawita w progi centralnej Polski.      Rzeźba (chyba św. Barbary, ale gdzieś mi wieża umknęła) słaba, wystarczy spojrzeć na draperie szat, płaskie, bez wyrazu z takim trochę pamiętającym gotyk zakrzywieniem przy podstawie.       Logiczna korespondencja ideowa porządku konstrukcji ołtarza. Wezwanie kościoła św. Katarzyny, ołtarz wieńczą postacie świętych ...